Przejdź do treści

A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara.

(1Kor 15, 14)

Po co w ogóle nam Święta Wielkanocne? Dlaczego każdego roku powtarzamy świętowanie i rozpamiętywanie tych samych wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat? Co znaczą symbole, które jeszcze przed kilkunastu laty umieszczane były na kartkach świątecznych wysyłanych do naszych najbliższych? Czy faktycznie kurczaczek, jajko i króliczek oddają to, co jest dla nas ważne?

Odpowiedzią na te pytania wydają się słowa Św. Pawła z jego listu do mieszkańców Koryntu: „A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara.”

Jakże wielkim uproszczeniem i jednocześnie spłyceniem celebrowania Świąt Zmartwychwstania Pańskiego jest ograniczenie ich jedynie do symboli, które tak naprawdę niewiele nam mówią o istocie tych świątecznych dni.

Chrystus przez swoje zmartwychwstanie pokazuje nam, że droga naszego życia jest taka sama. My też mamy po śmierci zmartwychwstać. Przecież życie człowieka „zmienia się, ale się nie kończy”.

Obecny czas wojny na Ukrainie zmusza nas do refleksji nad naszym życiem, nad tym co jest dla nas ważne, na co warto poświęcać swoją energię i swój czas. Jakże często nasze siły marnujemy na to co ma niewielką wartość lub nie ma jej wcale. Prawdziwe szczęście i spełnienie można zrealizować tylko w Panu Bogu. A jak to robić? Mamy starać się być do Niego podobni. Tym w czym mamy naśladować Pana Boga jest MIŁOŚĆ. Bóg kocha, Bóg to miłość. Miłość natomiast to szukanie i realizowanie prawdziwego dobra drugiego człowieka. Miłość to nie jest romantyczne wzdychanie na widok osoby ukochanej ale trudna i rzetelna praca na rzecz jego prawdziwego dobra. Prawdziwym zaś dobrem i najwyższym celem jest nasze zbawienie. Zatem naśladowanie Pana Boga to nieustanne szukanie tego czego On od nas wymaga i upraszanie w modlitwie sił i możliwości do realizacji tych zadań.

Czasem w kancelarii parafialnej słyszę (głównie od osób próbujących mnie przekonać, że życie sakramentalne nie powinno być podstawowym kryterium zostania rodzicem chrzestnym), że przecież najważniejsze to być dobrym człowiekiem. W tym roku rekolekcje wielkopostne w naszej parafii głosił Ks. Daniel Ciulkin, kapelan Zakładu Karnego i Aresztu Śledczego w Białymstoku. Z głoszonych przez niego nauk zapamiętałem m.in. to, że „za dobre sprawowanie to można, co najwyżej, wcześniej wyjść na wolność.” Żeby dostać się do nieba trzeba kochać tak jak kocha Pan Bóg. A to o wiele poważniejsze zadanie.

Niech ten czas Świąt Zmartwychwstania Pańskiego będzie dla nas okazją do refleksji nad tym co ważne, nad tym jak prawdziwie naśladować Pana Boga w miłości. Pomoc, jaką obecnie świadczymy uciekającym przed wojną Ukraińcom, jest właśnie jednym z elementów tego naśladowania. Przyznam, że jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania mieszkańców naszej gminy w to dzieło miłości. Właśnie w ten sposób stajemy się podobni do Pana Boga.

Ks. Jarosław Mazurek

 

Tags