Przejdź do treści

Trzeci rok z rzędu Parafia organizuje koncert muzyki chrześcijańskiej, po którym członkowie grup parafialnych i wszyscy inni chętni wspólnie biesiadują przy grillowanych potrawach, by radosnym akcentem zakończyć rok katechetyczny i duszpasterski. W tym roku, pomimo niepewnej pogody, przybyło naprawdę wielu Parafian i Gości, co bardzo ucieszyło naszych Kapłanów.

Rymcerze, których pamiętamy z zeszłego roku, oraz zespół o tajemniczej nazwie 40i30na70 (oba zespoły z Dolnego Śląska) przyjechali do Wieliszewa, aby grać, śpiewać i tańczyć na chwałę Pana Boga i ku radości Parafian na koncercie ewangelizacyjnym w niedzielny wieczór przed nocą świętojańską. Wykonali dla nas swoje najlepsze utwory, wszystkie z przesłaniem. Rymcerze rapowali o sensie życia, o mocy wiary, o tych, którzy zagubili się w życiu, a odnalazł ich Jezus, o bólu porzucenia i radości kochania. Raperzy dali też świadectwo swojego życia, jako punkt zwrotny podając moment głębokiego nawrócenia – spotkania z żywym Jezusem. Również „40 synów i 30 wnuków wędrujących na 70 oślętach” poruszyło zgromadzonych innym co prawda stylem, bardziej reggae, ale równie głęboko jak poprzednicy. Ten zespół większość swoich tekstów czerpie z Pisma Świętego, łatwo śpiewać z nimi, i w drugiej części publiczność się bardzo ożywiła, zachęcona do włączenia się w śpiew. Przesłaniem piosenek 40 synów było przede wszystkim to, że Bóg nas kocha, naprawdę, bardzo, takimi jakimi jesteśmy, a przeszkodą w przyjmowaniu tej miłości jest fałszywy obraz siebie i Boga, jaki nosimy w sercu.

Na zakończenie koncertu odmówiliśmy wspólnie Apel Jasnogórski – wtórowały nam dzwony z wieży kościelnej - i otrzymaliśmy kapłańskie błogosławieństwo. Ksiądz Proboszcz podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania koncertu. Szczególne podziękowania należą się Zespołom, które zechciały dla nas koncertować, panu Wójtowi, za zapewnienie sceny i sprzętu, Księdzu Zbigniewowi i Oazie za zabezpieczenie spraw organizacyjnych i przygotowanie agapy i Pani Eli L. za plakaty, Patrykowi za konferansjerkę. Ksiądz Proboszcz sam sobie nie podziękował, ale Jemu również należą się wielkie podziękowania za podjęcie inicjatywy i wsparcie w sprawach organizacyjnych. Największe jednak dzięki niech będą Panu Bogu, bez którego nic by się nie udało. (I za ładną pogodę też…)

Po koncercie powróciliśmy do naszych domów w radosnym nastroju, zbudowani wiarą członków obu zespołów i ich świadectwami. Otrzymaliśmy też obietnicę, że przyjadą do nas ponownie, jak tylko ich zaprosimy.

Tags