24-go lutego 2018 roku Parafia Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie zorganizowała kolejny wyjazdowy dzień skupienia – tym razem była to Pielgrzymka śladami św. Jana Pawła II.

Około godziny piątej rano wyruszyliśmy w drogę do Wadowic, gdzie po podróży czekał na nas nie lada poczęstunek – najlepsze w Wadowicach kremówki, nic dziwnego, że nasz Papież z sentymentem je wspominał. Po kremówkach udaliśmy się do kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, o którym św. Jan Paweł II powiedział w 1999 roku: „Z głęboką czcią całuję próg domu Bożego – wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła. W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej spowiedzi i komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa (...). Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask.”

Następnie zwiedzaliśmy Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II z nowoczesną, funkcjonującą od 2014 roku multimedialną wystawą narracyjną. Każdy mógł poznać lub przypomnieć sobie życie, działalność i nauczanie Człowieka, który zmienił oblicze współczesnego świata.  Około 1 200 m2 powierzchni wystawienniczej na czterech kondygnacjach budynku podzielono na szesnaście stref, które prowadzą śladami życia Karola Wojtyły – Jana Pawła II. Najważniejszą strefą – sercem Muzeum – jest Mieszkanie Wojtyłów, w którym Karol przyszedł na świat i przeżył 18 lat, kolejne prowadziły nas przez całe życie Wielkiego Polaka. Zwiedzając tę wystawę mogliśmy przenieść się w czasie i wręcz poczuć obecność naszego ukochanego Papieża.

Z Wadowic pojechaliśmy do Sanktuarium Jana Pawła II na tzw. „Białych Morzach” w Krakowie. Wicekustosz Sanktuarium Ojciec Adam opowiedział nam dokładnie historię powstania sanktuarium i relikwii Jana Pawła II, które się w nim znajdują. Najcenniejszą z nich jest krew, którą lekarze z kliniki Gemelli we Włoszech przekazali osobistemu sekretarzowi Papieża kard. Stanisławowi Dziwiszowi. Ampułka z krwią Papieża, zamknięta w szklanej szkatule, została umieszczona wewnątrz marmurowego ołtarza stojącego pośrodku ośmiobocznego Kościoła Relikwii znajdującego się w podziemiach, krew ta zachowuje postać płynną mimo, iż nie ma w niej żadnych dodatków.  W głównym ołtarzu podziemnego kościoła widnieje obraz przedstawiający Jana Pawła II w otoczeniu  polskich świętych, Kościół Relikwii otaczają oratoria związane z kultem maryjnym Jana Pawła II. Znajduje się tam również 7 kaplic, z których największą jest Kaplica Kapłańska z płytą z grobu Jana Pawła II pochodząca z Grot Watykańskich Bazyliki św. Piotra w Rzymie, którą po beatyfikacji Ojca Świętego otrzymało w darze krakowskie Centrum.  Możemy w niej również zobaczyć relikwiarz z krwią papieża wykonany na wzór otwartego Ewangeliarza, którego strony przewracał wiatr w czasie pogrzebu Jana Pawła II, a w gablotach prezentowane są najcenniejsze pamiątki po Ojcu Świętym i przedmioty, których używał.

Następnie przenieśliśmy się do górnego kościoła, w którym mogliśmy podziwiać przepiękne mozaiki o. Marko Ivana Rupnika SJ - uznanego w świecie artysty słoweńskiego pochodzenia, twórcy mozaik m. in. w krypcie nowego kościoła w San Giovanni Rotondo we Włoszech. Ich symbolikę przybliżył nam Ojciec Adam. Po chwili skupienia uczestniczyliśmy we mszy świętej, której przewodniczył opiekujący się nami podczas tej pielgrzymki Ksiądz Łukasz Król.

Po mszy podjechaliśmy jeszcze na chwilę do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, gdzie indywidualnie odmawialiśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, po której wyruszyliśmy do domu.

Mimo dalekiej drogi i trudności związanych ze śnieżną zimą i odległościami, które mieliśmy do pokonania wracaliśmy do domu zadowoleni choć zmęczeni. To był długi dzień wypełniony wspomnieniami związanymi ze św. Janem Pawłem II, czas zadumy i refleksji. Dziękujemy Księdzu Proboszczowi i Księdzu Łukaszowi, który zorganizował i poprowadził ten dzień skupienia za możliwość oderwania się od codzienności i osobistego „dotknięcia” tego co naprawdę istotne w naszym życiu.